Ostatnio zrobiłam co niektórym smaka na bananowy sernik. Robiłam go we wtorek przy okazji urodzin mojego chłopaka. Chciałam by był choć troszkę dietetyczny, ale tym samym smakował całej rodzinie, która nie bardzo ma ochotę jeść dietetyczne potrawy;-)
Ciasto zrobiłam kompletnie bez dodawania cukru czy słodzików, których zresztą jestem przeciwniczką. Żeby jednak smakowało jak ciasto, a nie kupa sera zrobiłam do niego słodkie polewy, które każdy dodawał sobie sam i w takiej ilości jaka mu pasowała:-)
Sernik robiłam po raz pierwszy, a przepis zaczerpnęłam stąd. Pozmieniałam trochę składniki, ale koncepcja niskokalorycznego sernika została:-)
Nie przedłużając, będziemy potrzebować:
Na masę serową:
800g twarogu chudergo 0%
6 jajek
4 bardzo dojrzałe banany (z kropkami)
5 brzoskwini z puszki
Na spód:
5 łyżek płatków owsianych lub jęczmiennych
1 paczka ciastek zbożowych np. Krakuski
100g masła
1 łyżka kakao
Polewa:
rozpuszczona gorzka czekolada z cukrem
lub
zmiksowane truskawki lub brzoskwinie
lub
masa kajmakowa
lub co tylko wpadnie Wam do głowy;-)
Na początku zrobimy spód. W rondelku rozpuszczamy masło. W mikserze rozdrabniamy ciastka i płatki, dodajemy do masła, dorzucamy kakao i mieszamy tak by powstała dość gęsta, zbita masa.
Blachę okładamy szczelnie folią spożywczą lub aluminiową (musi być szczelne bo sernik będziemy piec w kąpieli wodnej). W tak przygotowanej formie układamy spód i wkładamy do lodówki.
Teraz czas na masę serową. Do miski wrzucamy ser i jajka, miksujemy aż powstanie gładka masa. Banany skraplamy sokiem z cytryny i rozgniatamy widelcem. Dodajemy je do masy serowej i miksujemy jeszcze przez chwilę aż wszystko się połączy. Na spód układamy pokrojone w kostkę brzoskwinie, a na to masę serową . Formę wkładamy do większej blachy zalewamy wrzącą wodą mniej więcej do połowy. Całość wkładamy do nagrzanego do 180stC piekarnika na 60-70minut. Najlepiej sprawdzić wykałaczką czy ser jest ścięty. Po ostygnięciu sernik wkładamy do lodówki najlepiej na kilka godzin. Sernik polewamy sosem i zajadamy:-) Voila!
Kalorie? No cóż mój przepis na spód do ciast jest dość kaloryczny ze względu na masło. Niestety nie mam pomysłu czym je zastąpić. Znacie jakiś przepis na naprawdę dietetyczny spód? Chętnie wykorzystam do następnego ciasta;-)
Całe ciasto ma 3216kcal, dzieląc ciasto na 16 porcji wychodzi, że jedna ma 201kcal. No cóż myślałam, że będzie mniej kaloryczne, ale spód zrobił swoje (1392kcal sam spód) Może lepiej zrobić bez spodu?
Do wszystkiego trzeba doliczyć kaloryczność polewy. Moja była truskawkowo-brzoskwiniowa, cała miała jakieś 500kcal. Ale to już trzeba by osobno policzyć;-)
Uwielbiam serniki!! Tym bardziej te dietetyczne!! Wygląda niesamowicie smacznie!!
OdpowiedzUsuńteraz to mi dopiero narobiłaś ochoty na sernik :D
OdpowiedzUsuńFajnie ci ten serniczek wyszedł :). 200 kcal na porcje to nie jest tak źle
OdpowiedzUsuńoj tam kalorie, raz się żyje, a dla takiego serniczka warto ;D
OdpowiedzUsuńobserwuję xd
Nie kuś, nie kuś ;D Wygląda to smacznie, ale na szczęście ja potrafię spalic nawet wodę, więc lepiej nie bede się zabierać za robienie tego, haha :D
OdpowiedzUsuńPS. Fajnie, że masz mój banner na blogu :)
Pozdrawiam, LLM.
Najbardziej mi się spodobał:-)
Usuń:)
UsuńMusi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńserniczek pychotka z wyglądu :) a jak smakuje niedlugo sie przekonam bo mam zamiar go zrobic w weekend :)
OdpowiedzUsuńpopełnię w przyszlym tygodniu ;)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda :) A ta polewa...mniam :)
OdpowiedzUsuńczekamy na relacje z maratonu treningowego blogerek :))
OdpowiedzUsuńświetne:) i to jeszcze w fit wersji :)
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj spód z tego przepisu: http://www.smakowitykasek.pl/2012/04/baaardzo-dietetyczne-ciasto-otrebowy.html
OdpowiedzUsuńTylko trzeba zwiększyć ilość żeby wystarczyło na tortownicę :) wygląda na bardzo dietetycznie lekki :)
moja mama jak robi spód to np. układa same ciastka. żadnego masła itp, zawsze by można coś zaoszczędzić tych kalorii :)
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie
ojoj i nic o maratonie czyzbys nie zrobila? :)
OdpowiedzUsuń