Gossip - Move In The Right Direction
Zastanawiałam się nad tym czy pisać o tym na blogu, ale zdecydowałam, że będzie to dobra forma dziennika i może w jakiś sposób mi pomoże.
Od początku roku krąży mi po głowie pomysł zrzucenia klilku zbędnych kilogramów. Nic jednak z tego nie wychodziło. Poza tym, że od półtorej miesiąca pięć razy w tygodniu (z małymi wyjatkami) ćwiczę na orbitreku nic nie zrobiłam w kierunku odchudzania. Ale to się zmieniło! Jestem mega zmotywowana i od poniedziału jestem na diecie:) Strasznie się z tego cieszę, że w końcu znalazłam w sobie tyle samozaparcie żeby zerwać z białym chlebem i słoduchami.
Jak narazie jestem bardzo nakręcona na dietę i ćwiczenia, mam cel i zamierzam go osiągnąć!
Narazie chcę schudnąć do 1 maja jakieś 4-5 kg. Jak będzie zobaczymy bo docelowo zamierzam stracić 14 kg. Wiem, że to dużo, ale niestety tyle nadmiernego ciała się nazbierało i trzeba się go pozbyć by czuć się dobrze we własnej skórze:)
Załorzyłam sobie, że będę jadała 4 małe posiłki dziennie. Wiem powinno być 5, ale z racji tego, że późno wstaje darowałam sobie podwieczorek. Jadam więc dwa śniadania, obiad i kolację co trzy godziny.
Postanowiłam zrezygnować z białego pieczywa (docelowo wogóle z pieczywa), ziemniaków, makaronów, słodyczy, alkoholu i kawy. Z niecierpliwością czekam na tańsze, polskie pomidory bo nimi mam zamiar zagryzać wszystkie posiłki. Robiłam tak już kilka lat wczesniej i wysło mi na dobre:)
Z poniedziałku jestem naprawdę duma! Nie podejżewałam siebie o tak silną wolę, był to bowiem dzień prawdziwej próby. Ja pierwszy dzień na diecie, a tu przyjechała koleżanka i posypały się czekoladki, popcorn i piwo! Czyli trzy moje największe słabości. Ale dałam radę, nie skusiłam się na nic! Nawet nie sięgałam;)
Dziś jest trzeci dzień. Nie zbłądziłam ani razu i nawet mnie nie kusiło. Oby tak dalej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy zostawiony komentarz. Będzie mi bardzo miło odpowiedzieć na każdy z nich:-)