sobota, 25 maja 2013

Maraton treningowy blogerek!



Zgodnie z planem STARTUJEMY!!!


...dwie godziny później... Jestem już po ćwiczeniach i obiedzie! Przyznam się bez bicia, że wszystkich ćwiczeń nie robiłam...  Ogólna koncepcja maratonu treningowego bardzo mi się spodobała, brawo dla mokah za świetny pomysł! Wybrała różnorodne zestawy, również na partię ciała nad którymi do tej pory nie pracowałam, w tym na ręce i boczki. Pierwszy raz, także miałam okazję poćwiczyć Zumbe, która okazała się bardzo zabawna i muszę przyznać, że nie pamiętam kiedy ostatnio kręciłam tak tyłkiem;-) Niestety Zumbe wykonałam tylko między pierwszym, a drugom ćwiczeniem. Później jakoś po tych ćwiczeniach na nogi nie miałam ochoty skakać (bo dodam, że ćwiczeń stricte na nogi też wcześniej nie robiłam). 

Później była MelB, którą uwielbiam chyba najbardziej za charyzmę. I to było jedyne ćwiczenie jakie znałam juz wcześniej;-) Niestety następne dwa ćwiczenia sobie odpuściłam, kolejne ćwiczenia na nogi uznałam za zbędne bo nogi same w sobie nie są moim problemem, mam dość umięśnione łydki i nie chcę ich jeszcze wzmacniać. Ćwiczenia pokazywane przez dwie dziewczyny na plaży też jakoś do mnie nie przemówiły, więc po minucie przeszłam do kolejnego zestawu. I tu było bardzo miło:-) Tak zwane przez wszystkich tiffoczki baaaardzo mi się spodobały! Babeczka bardzo przyjemnie prowadzi swoje zajęcia, a ćwiczenia angażują miejsca, których nie trenuję na co dzień. To był zestaw, który najbardziej mi się spodobał i będę do niego wracać nie raz:-) Oczywiście rozciąganie też zaliczone i w całości ćwiczenia z krótkimi przerwami technicznymi zajęły mi ok 1h20min:-)

Ogólnie całą akcję oceniam bardzo pozytywnie, choć jak dla mnie było za dużo ćwiczeń na nogi, a za mało na brzuch i pośladki. Ale to tylko takie moje odczucie, bo wiadomo, każda z nas boryka się z innymi problematycznymi miejscami i preferuje ćwiczenia, które się zajmą się właśnie nimi!:-)



9 komentarzy:

  1. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
    szczegóły tu: http://lullabyrun.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się pomyliłam i robiłam nie te ćwiczenia co trzeba i jeszcze więcej. W poście napisałam. Ale do drugiej edycji jestem chęta (i następnym razem bez pomyłki :))

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie ze tyle wytrzymalas! dziekuje za udzial w maratonie :)) nie zawiodlas ;)
    a na druga edycje jestes chetna?
    pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda,że nie mogłam wziąć udziału :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluje ;).
    A ćwiczenia na nogi od czasu do czasu nie zaszkodzi, a jedynie pomoże! Szkoda, że nie mogłam wziąć udziału.

    OdpowiedzUsuń
  6. Akcja bardzo fajna. Mam nadzieję,że do następnej edycji się dołączę zwłaszcza,że tak chwalisz ten maraton ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda że nie wiedziałam o tej akcji wcześniej. Do następnej na pewno się przyłącze, świetna sprawa! 1.20 to i tak naprawdę dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. niestety nie na moje stawy, ale trzymam kciuki ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Twój blog bardzo mi się podoba, jest kolorowy i pozytywny ;)
    dziękuję za odwiedziny ;)

    dodaję do linków :D

    i trzymam kciuki za treningi :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy zostawiony komentarz. Będzie mi bardzo miło odpowiedzieć na każdy z nich:-)